W poprzednim poście prezentowałam wisiory stworzone z rozmaitych rzeczy. Na podobnej zasadzie tworzę takie bransoletki. Z tym, że czasu do zrobienia takiej bransoletki potrzebuję dużo dużo więcej.
Nazwałam je jako tzw. winogrona.
Każdy z małych elementów ma swoją szpilkę i jest osobno przymocowany do łańcuszka.
Po założeniu na rękę, bransoletka staje się okrągła i nie widać łańcuszka, ani zapięcia. W takim przypadku trzeba się jednak liczyć z ciężarem.
Lubię w nich łączyć różne kolory, różne odcienie kolorów, gdzieniegdzie jakaś ozdoba, czy czarny koralik.
Zdjęcia nie wyszły z dobrej jakości, dlatego zamieszczę tylko kilka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz