Wczorajszego dnia wpadłam na genialny pomysł aby przenieść warsztat pracy na ogródek. Chciałam połączyć przyjemne z pożytecznym i przy okazji trochę się opalić. Zrobiłam trzy bransoletki "winogronowe" i przy okazji spiekłam sobie plecy...
A oto rezultaty wczorajszego dnia:
Bransoletka zielona oraz niebieska są dostępne
Cudeńka:) jestem pod ogromnym wrażeniem:)
OdpowiedzUsuń